WILCZEK SZUKA MAMY
Mały wilczek wybrał się z mamą na spacer. Wszystko dokoła interesowało go, więc biegał po lesie, przyglądał się ciekawie, przeskakiwał przez szemrzące strumyki, zbierał gałązki, zrywał kwiatki mamie, zaś napotkanym zwierzętom pokazywał swoją nową zabawkę - piłeczkę na gumce i zapraszał je do wspólnej zabawy. Nagle zauważył, że nie ma mamy. Zaczął rozglądać się i wołać: ułu,ułu, ułu, ale mama nie nadchodziła. Biegał, zaglądał pod krzaki jałowca, pochylał się nad głębokim rowem i wołał: ułu, ułu, ułu. Nigdzie mamy nie było, a wilczek nie wiedział, jak trafić do domu, bo w tej części lasu był po raz pierwszy. Usiadł więc na trawie i zapłakał: ułu, ułu, ułu. Dopiero kiedy zapadł zmierzch, stara wilczyca odnalazła synka, który zawodził pod drzewem: ułu, ułu, ułu, pogłaskała go, przytuliła i wspólnie wrócili do jamy pod jaworem, która była ich domem.
Podczas
opowiadania dzieci włączają się, naśladując wycie wilczka. Następuje wówczas
wydłużenie fazy wdechowej; wydech można przedłużać dowolnie, gdyż samogłoskę u wymawia się dwa razy.